Wyjazd większą ekipą na Tyski Browar, w moim przypadku dwudniowy. Pogoda i towarzystwo wyborne, więc wiele keszy zdobyłem.
Ten nr 21. Ciocia dorwała, gdy ja na drzewie myślałem, że resztki kesza znalazłem..
Dziękuję za kesza i kompaniję. Żywieckie pozdrowienia.