#396
4 miesiące po ostatnim znalezieniu kesz z deka przymókł, ale kilkuminutowe suszenie na wietrze i słońcu i po większym problemie. Zejście jest tak niewygodne, że o mało co nie zzipałem się w dół, ale że bepiecznym trzeba być to ręka odrazu chwyciłem... ptasiej kupy na murku
Nie mniej jednak nie obniżyło to oceny, bo miejsce naprawdę ciekawe a i schowanie sprytne! DZK!