Wydaje mi się, że znalazłem miejsce ze spojlera, ale nie jest to takie pewne z uwagi na to, jak przez te lata okolica się zmieniła. Zamiast pojemnika udało mi się znaleźć jedynie jajo węża. Ze dwa metry od drzewa leżał spory worek strunowy, ale nie wiem czy to część kesza czy tylko zwykły śmieć. Może warto sprawdzić.
Tak, czy inaczej miejsce piękne.