Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu WIO na piwo #64    21x 21x {{log_note}} 24x  

2883254 2018-08-26 15:00 ronja (user activity17252) - Uczestniczył w spotkaniu

Hello,

Super, że udało się wyprawić na to WIO. Pogoda troszkę straszyła, ale co tam, nie było co się łamać. Przyjazd w piątek był dobrym wyborem. Co tam się działo! Same pozytywy można pisać. Buchająca energia przewyższała tę ogniskową :)  Wczesna pobudka zamieniła się w późny wyjazd, jak zwykle za sprawą tych, co chcieli się myć rano i inne bezeceństwa wyprawiać ;)  Może podświadomie czuli, że spływ będzie jednak sporą męczarnią? Wełna zaskoczyła wszystkim: niskim poziomem, prawie brakiem nurtu, sporą ilością przeszkód wodnych, pozostałościami po "użytkownikach" rzeki. Wiosłowało się ciężko. Nie zmienił tego nawet fakt, że przed bazą mieliśmy z night_time godzinę przewagi nad resztą (jak to się stało?). Jakoś poprzednim razem płynęło się na większym luzie. Mimo to sporo się działo na trasie :)  Konkurs na największą akcję wygrali chyba rimmer z gustawem - w ich kajaku woda była tak czerwona, jakby po drodze dokonali rzezi wełneńskich pobratymców grindwali ;)  (Gustaw to w ogóle będzie miał o czym opowiadać przez najbliższe lata). Drugi wieczór był jakiś krótszy. Deszcz, zimno i zmęczenie szybko położyły spać zdecydowaną większość ekipy :)  Niedzielny ranek był łaskawszy, powitał słońcem, nie zmuszał do jakiejś hiperaktywności, dał się delektować wolnym czasem i dobrą kompanią. Troszkę los pokrzyżował tę sielankę, ale wszyscy dali radę. O 15-ej w czwórkę (z night_time, malymlukiem i Tentomkiem) zamknęliśmy spotkanie. Koleżeństwo było już daleko gdzieś tam, jeszcze raz sprawdziliśmy teren, pozgarnialiśmy drobiazgi, daliśmy jeść kotu i rozjechaliśmy z planami na bardzo ciekawą imprezkę w nieodległej przyszłości :)  Kolejny raz WIO okazało się być spotkaniem międzyregionalnym. To miło, że ludziom chce się przyjeżdżać z daleka :)  Dzięki wszystkim. Oczywiście na pierwszym miejscu jest Kuba, który mimo złamanej ręki świetnie dał sobie radę z ogarnięciem tematu. Było dobrze! Pzdr, Wojtek