Elektrycznego pastucha nie było, po uprawie zostały tylko resztki. Udało się dotrzeć pod samą Bognę. Niestety dłuższe poszukiwania zakończone niepowodzeniem, mnóstwo pokruszonego taflowo lodu i dokładnie obs..ne przez ptactwo krzaczory nie pomagały w odkryciu właściwego głazu. Być może skrzynka nadal istnieje, ale jest pod którąś z warstw lodu.