2011-03-06 20:44
konger
(
1767)
- Note
Udało się być dzisiaj. Zimny wiatr też był. Kesz faktycznie leżał na ziemi, a w związku z tym logbook nieco zawilgotniał, zatem podmieniłem go na nowy, zmieniłem też opakowanie kesza na ciut większe, zostało ono podczepione za pomocą opaski zaciskowej, także już nie powinna spaść. Dobrze by było, by kolejni znalazcy nie próbowali odczepiać kesza tylko zdjęli samą "górę" i wyciągnęli środek.