2011-02-26 19:28
meteor2017
(3454)
- Komentarz
A przechodziliśmy obok, to zajrzeliśmy. Skrzynka ma się dobrze, trochę wystawała i chyba jakieś zwierzątko się dobierało (poszarpany worek). Jako że wszystko tak zmrożone, że nie dało się pogłębić zagłębienia, to tylko na nowo przywaliliśmy elementami maskującymi.