Wpisy do logu REBIZANTY - obóz harcerski 73x 0x 0x 4x Galeria
2018-07-22 08:32 A walon (2768) - Znaleziona
22 lipca 2018 08:32
GiPS na rzut beretem wyprowadził; pozostał drobiazg - przeprawa przez Tanew, ale po progu fajnie się idzie. W połowie brodu dojrzałem mostek, 50 m niżej; wracać do mostka to logiczny bezsens, a poranna kąpiel nie do przecenienia, a potem na boso do obozu - niezły masaż leśny.
W drodze powrotnej, z mostka dojrzałem parę nowożeńców w trakcie sesji zdjęciowej, na moim progu!!! Chyba jeszcze przed weselem, bo sprawnie się po śliskim progu poruszali, a może już po - Pan Młody bez butów był (a mówi się: puścić kogoś z torbami, albo - bez butów).
REKO za to miejsce, przeprawę i ślub - ostatecznie to nie ja będę dalej boso, i jeszcze inne spotkania z przyrodą, choćby powrót do obozu po plecak i spotkanie z wiewiórą, która już plecakiem się zainteresowała - jakie te rude nachalne, czy z czarnym olbrzymem żukiem, co przedefilował mi drogę; modro-brzeżny to pecha nie przynosi.
Piękne miejsce na stanicę i biwak, tylko czy to dzisiaj nie rezerwat? Pozostaje parking u Gargamela (ktoś właśnie jeszcze spał w rozbitym namiocie). I można coś zjeść i... jak to u Gargamela, może być strasznie... śmiesznie: dowiesz się, z czym się WC je i czy do stołu podajé sie; ot, takie gargamelowe poczucie smaku ;).
TFTC