kościółek skromniutki w środku a do podziemi i na wieżę się jakoś nie wybraliśmy. nie wiem tylko co ta żaba przed wejściem robi i ten cały cyrk kramowy i jedzeniowy pod kościołem nie na miejscu jak dla mnie. Ale warto wejść chociaż po schodkach bo przynajmniej widokowo. a kesz szybko znaleziony z racji charakterystycznego widocznego maskowania.