#385
SZÓSTY!
Ciekawy pomysł, mam nadzieję, że odbędą się także kolejne edycje - ale tak bardziej na wiosnę, kiedy to pobyt na dworze będzie przyjemnością :)
Co do finału: Byłem święcie przekonany, że Molo w Sopocie jest tym krzyżem, bo o ile pamiętam to miało ono pomosty po bokach. Po pół godzinny chodzenia od Sfinksa do Mola musiałem wesprzeć się kozą. No cóż, satelita jednak zdecydowanie pomocny
DZK i czekam!