Wpisy do logu DĄBROWNICA- kościół 20x 4x 3x
2018-07-15 18:53 A walon (2768) - Znaleziona
15 lipca 2018 18:53
Kompletna pustka na placu przed kościołem. A chciałem spotkać się z proboszczem; ludzie otyli, jak tylko "udanie" zacząć z nimi rozmowę, potrafią być bardzo sympatyczni. Ciekawy też byłem ciekawskiej gospodyni; tu na kresach wszyscy są ciekawi obcych, ale tego nie okazują, chyba że stwierdzą, że "wchodzisz im do domu z buciorami". A gospodyni księdza, a w przypadku popa - żona, potrafią zaserwować frykasy (zamiast "pop" lepiej mówić "ksiądz" albo "batiuszka").
I tylko trzy kundlaki zachowały czujność, kiedy wróciłem do keszbryka po reaktywanta; z zawziętością godną wielkiej sprawy obszczekały mnie, nie zbliżając się jednak na odległość mniejszą niż metr. Ale czy ktoś widział takiego uliczneogo psiaka, który nie uzna cię za swojego, jak dostanie kawałek kiełbasy?
Poszukiwania były systematyczne; nawet z kopaniem 10 cm w głąb kamyków (nie robić tego bo wyjdzie folia podkładowa), z wyciąganiem folii z dziupli (dł. ok. 1 m). W pozycji horyzontalnej-przyglebionej też nic.
REAKTYWACJA
W tak trudnym keszersko terenie można skrzynkę umieścić z dala od kościoła albo tak, jak tu zostało zrobione, zapewniając szybkie i dyskretne podjęcie kesza. Spojler jednoznacznie wskazuje na obiekt ukrycia; wskazówki do bólu - na miejsce; po wypatrzeniu "strefy 0" - podjęcie zajmie kilkanaście sekund - w dodatku narzędzie, a nawet dwa, grają sobie z keszem w karty. Problem powstanie wtedy, gdy keszu zaginie; wówczas poszukiwania ściągną Tubylców z gromami i awantura gotowa. Nie pozostaje wówczas nic innego jak zaryzykować podrzuceniem reaktywanta - a jak będzie ich dwóch, pograją sobie z narzędziami w brydża ;).
TFTC