Zaległe kesze pozbierane z towarzystwie, wymarzliśmy się trochę. Temat przewodni nie mógł się przebić, bo (zwyczajowo?) trzeba było przedyskutować połowę skrzynek z okolicy, przypomnieć niektórym pierwsze założone skrzynki itd.<br />
<br />
Żywcu, dzięki za przygarnięcie czapki, odbiorę sobie "przy okazji".