Wpisy do logu Zagadka Gdyńska nr 13 32x 1x 0x 1x Galeria
2018-07-13 18:44 Dombie (1928) - Znaleziona
No i wygląda na to, że pojawia się nowa świecka tradycjaTradycja polegająca na tym, że wyprawiam się na wyprawy keszownicze z Lady Moon w piątek trzynastegoA może wręcz, że spotykamy się głównie w trzynaste dni różnych miesięcy. Tak było w kwietniu, a potem w czerwcu - i tak jest teraz, w lipcu. No i podobnie jak w kwietniu, teraz też jest piątek. Pogoda wprawdzie dziś trochę odstraszająca, ale w keszowaniu nie chodzi tylko o bieganie od parapetu do parapetu (przynajmniej ja to tak pojmuję. Mamy okazję porozmawiać sobie na różne tematy, napić się dobrej rozgrzewającej herbaty w przytulnym wnętrzu pewnej knajpki (bez szczegółów, żeby nie było, że jakiś marketing tu uprawiam) no i w ogóle odetchnąć od codzienności. Ale kesze też są w planie - dziś ambitnie zamierzam skompletować Gdyńskie Zagadki, a do tego Lady Moon ma dla mnie niespodziankę na mojego kesza numer 1500! Brakuje mi do tej liczby zaledwie jedenastu keszy, więc nie powinno być kłopotów - mimo padającego deszczu...
Na początek loguję zagadki - w kolejności numerków, a nie ich rzeczywistego podejmowania i z małym przekłamaniem czasowym - żeby nie zaspojlerować zanadto :)
Specyfika wyimkowych kolekcji w różnych miastach powoduje, że poszukiwacz musi liczyć się z długotrwałymi niekiedy poszukiwaniami mającymi na celu rozkminienie lokalizacji samego detalu, a potem z podjęciem dość typowego "parapeta". Są oczywiście wyjątki, ale przyznajmy szczerze, że w większości wyimkowych kolekcji "parapety" dominują. No i pod tym względem kolekcja Lady Moon jest zupełnia inna. Można by (i wręcz trzeba by) to właściwie napisać przy każdym z jej wyimkowych keszy! Właściwie każdy ma inny sposób ukrycia i inny patent. Tu też było inaczej niż do tej pory - Lady Moon, masz prawdziwy dar wynajdywania niebanalnych sposobów maskowania mikrusków w miejskim otoczeniu!
Dzięki za pokazanie tego miejsca!