2018-05-10 12:01 Dombie (1928) - Znaleziona
Tak to jest, jak się nie jest systematycznym i nie loguje się znalezień od razu... Wstyd mi z tego powodu okrutnie no i obiecuję, że już się będę pilnował i logował na bieżąco. Najgorsze jest to, że mogły mi się poknocić niektóre daty, nie mówiąc o tym, że mogłem w ogóle o jakimś keszu zapomnieć. Zdecydowanie mniej prawdopodobna jest sytuacja odwrotna, czyli taka że zaloguję kesza, którego w rzeczywistości nie podjąłem (w ramach odświeżania pamięci korzystałem ze swojego keszo-kapowniczka, w którym zapisuję sobie to, co wpadło w moje łapki). Niemniej jednak, gdyby ktoś z kolegów i koleżanek keszowników wykrył jakieś nadużycie to uprzejmie proszę o interwencję, a szybko naprawię całe zło...
Podczepiłem się do haka dzięki uprzejmości Iwonii tuż przed pewnym... wystąpieniem publicznym. Dzięki dobrej kawie, słodkiemu ciastku, kilku keszom, a nade wszystko dzięki niespiesznej i bardzo przyjemnej rozmowie z wspomnianą przed chwilą keszownicą pozbyłem się zupełnie niepotrzebnej tremy i wystąpienie poszło jak z płatka :)
Dziękuję za kesza!