Strasznie się namęczyłem żeby wyciągnąć kesza z kryjówki, a jak już mi się to udało to okazało się, że kesz ma wygodne wyciągadełko ;)
Dziewięć miesięcy od ostatniego znalezienia kesz ma się dobrze, patentowy logbook suchutki, aż miło sie wpisywać.
G0cha dzięki za kesza.