Wpisy do logu WIO na piwo #61 18x 15x 23x 3x Galeria
2018-05-20 12:00 ronja (17729) - Uczestniczył w spotkaniu
Hello,
Piątek był zwariowanym dniem, gdy trzeba było pogodzić wszystko: pracę, wyjazd do Warszawy, sprawy własne i dotarcie na WIO. Udało się, aczkolwiek mocno późno :) I w ten miły wieczór rozpoczęło się dwudniowe leserowanie na całego. Małeluki świetnie zorganizowały całość. Zero napięcia, tylko siedzenie, leżenie, wygrzewanie się w słońcu, obserwowanie przyrody, gadanie o sprawach mało ważnych. Nawet nie chciało nam się iść na kesze. Z night-time uznaliśmy, że będziemy towarzyszyć organizatorom i pilnować ogniska. Życie keszerskie i tak nas dopadło. Obecność suWIOnira w pobliżu dostarczyła wielu atrakcji, wypady braci keszerskiej wiązały się z telefonami i relacjami kto, gdzie i jak głęboko zanurkował w bagnie. Wuchta Wiary przybyła nad Miałkę. Stali bywalcy to wiadomo, ale i dawno niewidziani stawili się gremialnie. Można powiedzieć, że zrobiło się takie nieoficjalne otwarcie sezonu :) Z zaobserwowanych ciekawostek: 1) w sławojce jest gniazdo sikorki zapełnione młodymi (dowiedziałem się ze znacznym opóźnieniem) - mają przekichany start w życie, 2) Misiu zakopał za wiatą kiełbasę - pewnie zapomniał, ale żelazna rezerwa na przyszłość jest, 3) kruk zaatakował w powietrzu czaplę siwą - ciekawie się oglądało te ptasie relacje, 4) woda w Miałce przeczyściła się w niedzielę rano, dodatkowo opadł jej poziom - zrobiło się płytko (to wiadomość dla tych, co ostro walczyli z głębokością), 5) noce są jednak jeszcze zimne - ktoś wie, ile było z soboty na niedzielę ?, 6) nie było wilczych śladów na drodze - szkoda, bo ponoć podchodzą sobie pod Miały, 7) super ciasto dojechało :) O skrzynkach nic nie napiszę, ale sądząc po opowieściach i organizowanych kolejnych wyprawach (nawet późnowieczornych), to trafiły w gust poszukujących :) Rewelacyjne spotkanie, dla mnie mogłoby jeszcze potrwać kilka dni. Pzdr, Wojtek