Druga skrzyneczka tego upalnego dnia. Jak dobrze, że to TA strona, bo z drugiej byłoby ciężej. Koordy uparcie ciągnęły nas w iglaka, a to nijak się miało z podpowiedzią
Dlatego też postanowiłam być uparta i gdy już odczekaliśmy biegające dzieci i dwóch żuli, którzy wreszcie opuścili ławkę i poszli w siną dal, to zostawiłam Sebastiana na czatach i poszłam szukać. Potem w bezpieczne miejsce na wpis i penetrację, a następnie znów zaczajka na odłożenie. Tak jak poprzednik, bardzk estetyczny i starannie przygotowany
TFTC, pozdrawiam, Nati..