Nasz pobyt był tu bardzo krótki. Rzuciły się na nas stada wściekłych komarów najwyraźniej chcąc nas boleśnie ukarać za to że naruszyliśmy ich terytorium. Na dowód naszego tu pobytu zostawiamy mały pojemnik w drugim drzewie na lewo od głównego wejścia. Aktualnie trwa remont kaplicy i nic więcej nie zauważyliśmy. Zdecydowanie nie polecamy tego miejsca w sezonie komarowym.