Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Baobab    {{found}} 67x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x Photo 6x Galeria  

2755389 2018-05-06 08:31 rekomendacja slawekragnar (user activity2078) - Znaleziona

 

Fusel Islom ibn Dromadlhan nie był zbyt popularny w swojej wiosce, podobno był książęcym synem, stąd jego przydomek „księciunio”. Czasem myślał, że ten brak przyjaciół wiąże się z jego dziwnym wyglądem,  bo jego tato był podobno miłośnikiem zwierząt , a on to uczucie odziedziczył w genach, które silnie wpłynęły na jego potężne podobieństwo do ... wielbłąda.  No bo żeby do owcy, to jeszcze by zrozumiał, wszyscy mężczyźni z jego wioski kochali swoje owce. Ale żeby kochać wielbłąda, zbyt wysokie uczucie. Wioskowy szaman , po wychlaniu sfermentowanego moczu kozy, który to jest podobno najlepszym środkiem do wprowadzenia się w wróżbiarski trans, przepowiedział mu, że dwa garby i kopyta , które posiadał Fusel Islom znikną, gdy posiądzie 72 dziewice ukryte głęboko w piaskach pustyni. Kobiety go, nie wie sam czemu, lubiły,  przychodząc nocą do jego namiotu i wyganiając jego owcę  ( najpiękniejszą w całej wiosce ). Wczesnym rankiem zapakował podróżny worek na plecy, wielbłąda , znaczy zarzucił sobie na plecy i ruszył w głębokie piaski, by dokopać przepowiednię i zrzucić jarzmo, które odziedziczył po ojcu, a raczej po matce (w tym momencie zaparskał i tupnął kopytkiem, a nawet dwoma). Pogalopował dziarsko,  niesiony na skrzydłach nadziei , a nuż los się odmieni. Trochę się martwił , że jak odkopie te 72 dziewice , to mogą być trochę zimne, bo głęboko w piasku jest zimno i  jeszcze jak utrzyma łopatkę w kopytkach? Dotarł do świętego drzewa , o którym mamlał nawalony szaman. Odliczył 378 tupnięć w kierunku Meczetu i rozłożył kocyk, ale nie ten latający , tylko taki ze sklepu „Owad” co go kupił w promocji za funt kłaków jego owieczki. Przyklęknął i zaczął bić głową w piasek , aż wykopał potężną dziurę. O Najpotężniejszy Dżinie Ze Świętej Butelki ! zakrzyknął uradowany, jest moja tajemna skrzynia przeznaczenia! Co było dalej , tego opowiedzieć się nie godzi,  bo szamańskie bzdety nabrały trójwymiarowych kształtów.
CZAS NA ODKOPANIE 16 MINUT, ZASYPANIE 5 MINUT.
Sponsorem wyniku było użycie wiaderka za 10 zeta , zakupionego w sieci sklepów „Owad”.
Obrazki do tego wpisu:
browar czeka na następnego wielbłąda  w skrzynce :)
browar czeka na następnego wielbłąda w skrzynce :)