My tak jak nasi poprzednicy znaleźliśmy w dziupli wielkie larwy. Brrrr. . Ciekawe co z tego wyrośnie. Pojemnika brak. Zostawiamy nowy z suchą karteczką i maskujemy trochę. Może larwy go nie zażrą. Sama historia miejsca i obiektu niezwykła. Magia keszowania - odwiedzamy bardzo ciekawe miejsca tylko dlatego że ktoś założył tu kesza (dzięki)