Trochę sobie po smoku połaziłem - rzadka okazja wejść godzinie na łeb, a i widoki na morze z góry fajniejsze.
Sam kesz padł szybko - maskowanie jest w dobrym stanie.
Po keszem zostaly jeszcze 2 certy. Poczęstowalem się STFem (sorry pawelko) - FTFa nie śmiałem ruszać ;-)