Kesza odwiedzałem dziś 2x - najpierw szukałem skrzynki, później zgubionej latarki. Oba podejścia z towarzystwem - najpierw ekipa Klaudiusza, później etna&mars ;-)<br />
<br />
FTF "rzutem na taśmę" - na miejscu Klaudiusz był przede mną, ale udało się przed nimi wygrzebać skrzynkę
Bez wymiany.<br />
<br />
(myśleliśmy, że zgubiliśmy ołówek, ale teraz widzę, że jest atrybut "weź coś do pisania")<br />