2018-04-22 10:44 Werrona (2043) - Znaleziona
Wejście tu przyprawiało o dreszcz...że ja w tę kipiel??!! Jednak dzięki linie Staśkam okazało się to prościutkie. Dużo gorszą sprawą okazały się roje muszek, które atakowały nas całą drogę. Gęsto było na tyle, że mimo przysłaniania sobie twarzy rękoma każdy oddech wypełniony był drobną mięsną wkładką....koszmar! Mimo to dzielnie dotarliśmy do celu i....drżącymi rękami kesza podjęliśmy. Kesz przemoczony do końca, wymaga serwisu., Niestety, mój plecak serwisowy został na zewnątrz a ponowna droga z serwisaem nie wchodziła w grę - umarłabym chyba ;)
Dzięki za przygodę!