Ciekawy kościół. Niestety miejsce ukrycia nie wybrane zbyt szczęśliwie. Po odgarnięciu śmieci, które nawiewał silny wiatr udało się skrzyneczkę podjąć. Podczas odkładania po drugiej stronie płotu zauważona grupka osób z plecakami - fajnie, spotkamy kogoś przy skrzynce...niestety wspomniane osoby udały się między drzewka aby oddać nadmiar płynów z organizmów - nie dość że śmietnik, to jeszcze wychodek
Przy najbliższej okazji prosimy o zmianę miejsca ukrycia...dzięki za skrzynkę. Pozdrawiamy Ania i Marcin