spontaniczny zjazd na tego kesza bo mielismy się jeszcze na podium załapać a tu nic z tego bo ekipa nadmorska wyjechała pewnie po to wcześniej żeby go nam zgarnąć sprzed nosa Krejzolek z Degiem wysokości się nie boją wiec przy tym razem tego drugiego kesza sobie podjęliśmy. fajny ten most przy okazji tylko trochę brudno na górze.