Z, racji stanu zdrowia muszę zawiesić keszowanie na dłuższy czas (na razie nie będę się ścigał po FTFy, więc śpij spokojnie, Werrona...), no ale kesz pojawił się prawie po drodze ze szpitala, a że już raz mi krowa uciekła z pastwiska, to musiałem podjechać :P
A więc podjechałem. Patrzę... W sumie to krowa, może kesz jest w tym? Nie... TO jest kesz!
Ale bajer
Genialna skrzynka, dziękuję za nią!
Nie mam możliwości przeniesienia, więc zostawiam ;)