Na początku będzie DYM! Hasło w keszu...no by Cię Aynsley!!!???

Gdy już ochłonąłem i złość swą opanowałem, nadszedł moment ostateczny: Rozgrywka finałowa.

Poprosiłem Założycielkę, by mi zagrała to z taśmą profesjonalną. Jak się okazało dostępna była tylko wersja chilloutowa i to bez tekstu:(

Idąc tą drogą "Szansy na sukces" wygrać się nie da, zmieniłem więc taktykę i poprosiłem Założycielkę by mi podpowiedź dała, bo tak to przecież w pierwszych rundach wygląda! No to usłyszałem: hasłem jest imię i nazwisko, musisz zgadnąć "Jaka to melodia?".

Kozak jestem więc w pierwszym odruchu palnąłem: 

- No to ja oczywiście po jednej nutce poproszę!

Jak się okazało to był mój błąd...i trzeba się było ukorzyć... na całe szczęście, niczym kot otrzymałem siedem żyć (szans) i zaczęła się zabawa.

Typ 1. KURY: Jesienna deprecha  - strzał w płot

Typ 2. BIG CYC: Ballada o smutnym skinie - wolno to grało, to pomyślałem że będzie pasować... znów pudło:(

Typ 3. DOMOWE MELODIE: Grażka - to mi się nasunęło, bo ten początek jakiś zbliżony...

Typ 4. ILLUSION: Bracie - stare dobre granie, drogą dedukcji pomyślałem, że Założycielka zasięgła po klasykę...błędnie myślałem

Typ 5. Tu już irytacja Prowadzącej zabawę sięgnęła zenitu i rzuciła oschle: To nie polskie i do tradycji się odnosi... no to od razu pierwsze skojarzenie poszło w jedynie słuszną stronę: SEPULTURA: Roots Bloody Roots   ... no i (O zgrozo!) znów pudło:(

Typ 6. Tu już waliłem na pewniaka, nie polskie, do tradycji się odnosi - jak nic METALLICA: Nothing else matters to właśnie dla mnie oznacza tradycję dobrej nie polskiej muzyki... pamiętam jak jako 11 letni bajtel z wypiekami w radiowej Trójce słuchałem...

Byłem już tak sfrustrowany, że postanowiłem zadzwonić do przyjaciela: Wujek Google jak zwykle okazał się pomocny.

Wynik niestety przyprawił mnie o złość i szybkie bicie serca... wybrać TAK SKRAJNIE ANTYPOLSKI UTWÓR, Z TAK PASKUDNIE BRZMIĄCYM NAZWISKIEM NA SZTANDARZE... skandal na całe OC i do tego jeszcze zupełny brak poczucia patriotyzmu! 

Założycielkę od gniewu mego uratował fakt, że urocze z Niej dziewcze i widząc mą minę od razu kwiecisty logbook mi wręczyła:))))

Dość tego pisania, bo ostatecznie finał niby wygrany, ale kasy nikt nie wręczył:(

Na sam koniec ciekawostka...co wyświetla się w grafice po wpisaniu słowa: Aynsley?

Oto WYNIKI:)  

I to chyba kapitalnie oddaje ducha tego kesza, jak i jego jedność z Autorką:):)

PS. 

Dla zainteresowanych dobrym graniem...linki z utworami wrzuciłem za free...niech to będzie mój wkład w krzewienie DOBREJ MUZYKI wśród MAS;);) 

Katarzyno...nie dziękuj;) Może następnym razem to ja zostanę obdarowany taką piękną dedykacją?;)

PS2.

I do tego jeszcze ta zabawa w przypadki...miód malina... musiałem wiedzę swą potwierdzić u 11-letniej latorośli;)

PS3.

Autor tekstu miał...TRZY IMIONA (wszystkie skrajnie antypolskie!) ;););)