Najlepszy kesz dzisiejszego dnia. Po pierwsze poznalismy Pana Tadeusza, ale to dłuuuuga historia na priv lub raczej przy PiFF ;). Po drugie widok kry na Wisle, która wygląda jakby usuwała sie spod stóp 0 niezapomniany, po trzecie uwielbiam takie kesze, które mają 3 lata i są tak doskonałe, że są cały czas w nienaruszonym stanie z oryginalnym logbookiem no i po czwarte doskonała miejscówka. Dziękuję Czarkowatemu, że wpadł na ten pomysł żybyśmy tam na koniec dnia poszli. Polecam kesza a wielki buziol dla autorki wykonam osobiście w najbliższym czasie
Czarek jeszczeraz dzięki za cały "odrobinę" dziwny dzień.