Zima nadejszła, to człowiek zaczyna wieczorami quizy robić. Tym razem podeszłam do sprawy profesjonalnie, tzn z Meteorem, który narysował mapkę - poruszaliśmy się wg niej(ja klepałam w klawiaturę). Teraz nawet już wiem dokładnie, gdzie mnie wywalało w kosmos, to pewnie te błędy które były na początku. Tym razem nie stwierdziliśmy żadnych

Czas udać się na miejsce. Paradoksalnie najwięcej problemów mieliśmy z założeniem skrzynki, tj. użyciem odpowiednich komend i komponentów kesza we właściwej kolejności (samo chowanie już nie było takie straszne). No ale nic więcej nie piszę, niech inni mają zabawę :)