Jestem drugi...<br />
<br />
Ciekawe miejsce. Niedaleko był też stary młyn, gdzie chciałem onegdaj założyć kesza - ale na szczęście nie zdążyłem, bo młyn rozebrano.<br />
<br />
Na miejscu byłem świadkiem wyścigu ślimaków. Aha, dałem nowy worek. Poza tym bez wymiany. Dzięki za kesz w miłej okolicy.