Keszyk znaleziony choć kilofy łopaty i topory wymiękły przy tak zamarzniętej ziemi. Kesza niestety nie udało się wydłubać, ale nowy logbook i rezerwowy pojemniczek niewątpliwie się przyda bo ten oryginalny jakoś niewyraźnie wygląda na zdjęciu. Kesz zresztą wiekowy i jak najbardziej należy mu się szacunek z naszej strony.