Tu wskoczyliśmy w łapcie i ruszyliśmy na spacer po Dąbrowie... w kolejności odwrotnejNiestety w skrzynce wilgotno. Większość wilgoci chyba wchłonęła książka, ale przez to zmieniła się w mokrą szmatę i zaczynała pokrywać się pleśnią... nadawała się tylko do wywalenia :-(