I tu też nowa miejscówka mnie zmyliła, bo myślałem, że to jakiś nowy keszyk. Nie mniej jednak wstemplowałem się na nowo. BTW pudełeczko było tak głęboko wetknięte, że żadną siłą nie można go było wyciągnąć. Na dodatek autor zastosował jakiś megamagnes, który nie chciał oddać keszyka.