Podobnie jak poprzednicy zamotałem się najpierw na innym podwórku. Potem kafelek szybko znaleziony. Z keszem nie było tak łatwo. Dopiero po telefonie do jednego ze znalazców zauważyłem "nieczynne"Takie to duże, a w ciemnościach ogarnęła mnie ślepota. Dzięki :)