Wpisy do logu Dziecko Rozmaryny 90x 1x 11x 2x Galeria
2018-01-06 21:00 giz0l (61) - Znaleziona
Od czego by tu zacząć, to był idealny dzień by wybrać się na keszowanie więc szybka analiza okolicy i padło własnie między innymi na tego kesza. Razem z Ruda04 po przeanalizowaniu danych nastąpiła chwila zwątpienia czy aby na pewno z dzisiejszym wyposażeniem damy rade. Nie był bym sobą gdybym nie spróbował, pierwsza etap trochę zwinności i obyło się bez zbędnego brudzenia czy czołgania chociaż sądząc bo zachowaniu towarzyszki mój sposób na przejście musiał wyglądać przezabawnie ale udało się! Drugi etap którym zachwycam się do teraz ile musiało być pracy przy tej słynnej alei zombi, kiedy dotarliśmy w to miejsce faktycznie dosyć sprawnie poszło odnalezienie tego co było pod ziemią i z tego miejsca wyruszamy dalej na etap trzeci który dosyć szybko nam się pokazał. Etap już niestety trochę zmęczone przez przyrodę ale po chwili myślenia znalezione. Szkoda ,że nie mogłem zobaczyć swojej miny jak to otworzyłem ekstra! No i pozostaje ostatni wielki finał kiedy dotarliśmy od razu zwróciłem uwagę na tą wypełnioną wodą "dziuple" ,lecz zanim tak się poświęcę lepiej przeszukać dokładniej teren no i Ruda04 znalazła sucha dziuple która była charakterystycznie zatkana. Grzebanie,wykopywanie,zaglądanie i nic pomimo tego ze z wpisów dowiedzieliśmy się ze finał został przeniesiony z pierwotnego miejsca nie mogłem nie sprawdzić mokrej dziupli styczeń ciepło nie jest ale tak jak napisał gura11 czego się nie robi dla kesza więc rozebrany do pasa wsadzam łapy po barki woda zimna,śmierdząca na tyle ze bez przerw się nie obyło. Zawartość dziury została opróżniona została sama woda ale nic nie znalazłem. Niestety finału prawdopodobnie już nie ma przypuszczalne miejsca przeniesienia też zostało możliwe że "wchłonięte" przez naturę w końcu minął prawie rok od ostatniego znalezienia. Wracając przez las zaczęło się wielkie podsumowanie, zachwycanie się wszystkim co nas spotkało cały opis został rozjaśniony wszystko się tam zgadzało klimat był niesamowity. Słowa które mówią że kesz do podjęcia tylko nocą też są jak najbardziej zgodne z prawdą nic tylko podziękować autorowi za tak niesamowitą przygodę która przetrwała tak wiele lat! TFTC
EDIT. Finał jednak jest! Wielkie dzięki gura11 za wskazanie właściwej drogi wydaje mi się że warto dodać że finałowy kesz nie ma już nic wspólnego z ziemią mimo tego klimat pozostał.