Logs [12DŚBN] #12 - niech święta trwają cały rok
21x
0x
3x
2018-01-04 21:06
Victor+
(
7621)
- Gevonden
Ogłaszam stan wojenny! Jakim prawem ktokolwiek miał czelność wkroczyć na mój teren i zabierać mi FTFa! Jeanpaul - mamy do pogadania
! Nefryt - koniec naszej znajomości
! Resztę żalu wylałem w logbooku. Wylałem to złe określenie, po prostu napisałem jedno słowo wyrażające więcej niż rozmaity wpis do logbooka. Żeby nikt nie pomyślałem, że zmieniłem nick ;-).
A teraz przejdźmy do usprawiedliwienia...
Miałem dzisiaj ciężki dzień i gdy wróciłem z treningu usiadłem przy biurku z ciepłym obiadkiem i w ramach relaksu postanowiłem sprawdzić co i gdzie tym razem JAsiek przygotował. Kiedy w polu odległość do skrzynki zobaczyłem cyfrę ZERO i 51 po przecinku to do teraz szukam łyżki, którą wypuściłem z rąk, bo poszedłem zakładać buty. Sekunda i jestem w windzie. Czas dłużył się i dłużył, opis już cały przeczytałem, namierzyłem w głowie odpowiednie drzewo na które wchodziłem za dzieciaka, a tu dopiero czwarte piętro. Lekko się zaniepokoiłem, bo odziałem się na prędko w moją piękną, tydzień temu kupioną kurtkę oraz jaśniutkie spodnie nie wspominając o butach także w jasnych barwach... Teleportacja trwałaby zbyt długo więc pobiegłem po kesza. Drzewo jest, latarki nie ma, ale pewnie znajdę kesza po drodze. Kurteczka zdjęta, a proces wchodzenia na drzewo żeby się nie ubrudzić trwał dłużej niż droga do skrzynki. I jest sukces! Nie ubrudziłem się prawie w ogóle, tylko że zamiast pobić rekord najszybszego FTFa w systemie ja byłem dopiero trzecim znalazcą. Pozostało mi tylko zapić smutki jakimś grzańcem nazajutrz. Przynajmniej JAsiek zadbał o osłodę mojej porażki.
Dziękuję i proszę o więcej keszy w tej malowniczej, pełnej wspaniałych widoków, nasyconej zabytkową architekturą, krainie zwaną Teofilowem.
Po powrocie do domu obiad był nadal ciepły ;-).