Wpisy do logu Gwiazda Betlejemska 28x 3x 11x 3x Galeria
2017-11-18 23:55 Meksha (4220) - Znaleziona
Pewnej nocy, w deszczu (meteorów oczywiście), przy świetle pochodni, trzech królów: Wesker, slawekragnar i Meksha (no dobra, jak wiadomo, królowa jest tylko jedna, więc ja nią zostałam) udało się na poszukiwanie Gwiazdy Betlejemskiej. Krążąc dzielnie wśród drzew i krzaczorów, poruszali się po orbicie zapewne zbliżonej do odległości do księżycaSzli wzdłuż, w poprzek, po przekątnej, wspak i tam i z powrotem, depcząc swoje własne ślady a gwiazdy ani widu ani słychu. Śledzeni zza drzew ślepiami smoczymi, przemierzali każdy skrawek lasu. Gdy już byli u kresu wytrzymałości i światło pochodni zaczęło przygasać a zimno kłuło przez trzewiki, skorzystali z telefonu do przyjaciela i teren poszukiwań został zawężony. Niemniej jednak, gwiazdy nadal nie było. Już, już nastąpiłby drugi dzień poszukiwań a tu za pięć dwunasta rozbłysła w oddali gwiazda! Rzucili się na przełaj, przez krzaki, gubiąc magiczną rękawicę, dopadli do jeszcze niezłamanej brzóski z gwiazdą i padli na kolana przed zjawiskowym wiadrem. W środku pływały świecące patyczki (nieświecące-czy ktoś wie jak się je uruchamia?) oraz tuż pod powierzchnią lustra wody, dryfował logbook, szczelnie zamknięty w torebce z wodą źródlanąKról slawekragnar zionął smoczym ogniem, żeby osuszyć starożytną księgę wpisów i wszyscy wpisali się ogromnymi złoconymi literami do księgi, okadzili ją czarodziejskim kadzidłem a o mirrze zapomnieli ;)
Dzięki za kesza w wiadrze i wyprawę leśną w strugach deszczu. Ja tam myślałam, że nic nie znajdziemy, bo ostatnie znalezienie było 2,5 roku wcześniej. Dzięki za miłe towarzystwoGwiazdy szukaliśmy całe 2,5 godziny. A ja tam zieloną odblaskową gwiazdeczkę daję za to wiadro i gwiazdkę na niebie.