Wpisy do logu GO WRO - ambona 37x 0x 1x 4x Galeria
2017-10-15 12:30 Azymut (5205) - Znaleziona
Wbiliśmy się tu keszowozem na wysokość ambony, drogą biegnącą za wałem. Wydawało się bowiem, że da się zrobić skrót wzdłuż wału, w kierunku następnego kesza. Początkowo droga podsuszona ostatnim słonkiem, nie wyglądała bardzo źle. A tu nagle masakra! Głębokie błotniste koleiny, wyjeżdżone przez sprzęt budujący wał. Trzeba było rozważnie i jednocześnie dobrze cisnąć, żeby nie zakopać keszowozu w tej miękkiej, gliniastej pulpie. Idąc w pędzie minęliśmy "GO WRO zakręt", nawet tego nie zauważając.Gdy dojeżdżaliśmy na wysokość tego kesza, dotarliśmy na nieco bardziej suchą wyspę, która gwarantowała możliwość ponownego ruszenia autem. Stąd dokonaliśmy pieszego ataku na ambonę i stąd poszedłem na rozpoznanie drogi. Jak się okazało, dalej była ona całkowicie nieprzejezdna, nawet dla naszego terenowego keszowozu. I gdybyśmy tylko przeskoczyli wyspę bez zatrzymania, to na 100% byśmy polegli. Gorąco mi się zrobiło, hehe...Zreaktywowaliśmy kesza i została jeszcze tylko jedna mała rzecz do zrobienia. Trzeba było stąd wyjechać... ;-p Wiedziałem, że na biegu wstecznym, w tych koleinach usiądziemy po paru metrach. Podjąłem więc próbę zawrócenia na tym małym kawałku suchego, na którym staliśmy. I się udało! Ech, co to była za radość! Wizja wyciągania nas stąd helikopterem, albo w najlepszym przypadku traktorem, szczęśliwie się oddaliła.Ale gliniaste błoto tak łatwo się nie poddało... Gdy po zaliczeniu kesza na zakręcie, wyjechaliśmy na asfalt, okazało się, że tak nas oblepiło i tak zmieniło wyważenie kół, że kierownica drżała jak szalona. :) Takie tu były przygody!TFTC :)