mur i drzewa obmacane, skrzynki nie stwierdzono... może gdzieś tam jest, bo szukanie mikrusów idzie mi z lavinką zawsze średnio, zwłaszcza że deszcz teraz padał, było slisko i mokro. Ale niemal od roku znalezień nie było, to chyba warto sprawdzić co i jak z keszykiem