2017-10-28 16:15 Charon7 (2787) - Znaleziona
Kiedy wybierałem się gdzieś sam, np. w misję, w długą podróż, w środku nocy, w lesie, na pełne morze, w opuszczoną sztolnię, lub do szybu, itd, itp. Słowa te same dźwięczały jak dzwon w głowie. I wówczas spokojnie podążam przed siebie, nie strapiony.
PSALM 23 (Dawidowy): Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.
Dzięki za kesza. Złapany dzięki życzliwości Lady. Za pomysł leci znakomita.