Niedzielny weekend w Żyrardowie. Cała okolica z góry do dołu.
Wszstkie komórki były takie same, nawigacyji nie chciało się wyjmować. Familioki na tyle fajne, ze objechałem wszystkie, na sam koniec podpytałem sie tubylca o Limanowskiego str. Szybki wpis.