Po 3-miesięcznej przerwie wreszcie udało się zorganizować i coś znaleźć!
Najpierw zwiedziliśmy tytułowy zamek w Pęzinie (wielce pozytywne zaskoczenie!), potem poszliśmy na długi spacer wzdłuż rzeki Krąpieli (ciężki szlak jak na troje dorosłych i troje dzieci - jedno 7 lat na nogach, drugie 2 lata w nosidle i ostatnie 3 miesiące w wózku). Skrytkę wynalazłem w drodze powrotnej. Mikrus znaleziony szybko dzięki spoilerowi :)
Dziękujemy za kesza. Pozdrowienia ze Szczecina.
07.10.2017 15:50 [#461]