Po pierwsze cudo, swietna miejscowka, fajnie zrobiony kesz. Po drugie - przygoda w szukaniu :-). Najpierw lazlam w gore drogi bo mi sie zafiksowalo, że to od tej strony. Na szczescie w polowie pagora pojawil sie net i moglam zobaczyc na mapce ze to jednak od szlaku na sine wiry. To ide. Ustalilam zejscie z drogi, bardzo strome. Chwile wahania bo jestem sama i jak polece to mnie nikt nie zlapie, no ale ide. Krece sie po lasku i nic. W koncu sprawdzam Gps ze to jeszcze 50 metrow. Ale ze w tamte krzaki? No nic ide i okazalo sie ze to jest to miejsce. Nie wiem czy droga dojscia byla odpowiednia, ale nie musiałam przeprawiac sie przez rzekę.

miejsce cuuuuudne:-)