Prawie trzy godziny wspinałem się, żeby odkryć skrzynkę.Wylałem przytym troche potu za co dziękuje założycielowi tego geocachu. Samo znalezienie łatwe, tylko trzeba bardzo uważać aby nie wzbudzić zainteresowania licznych grup turystów.Zabrałem z tej skrytki breloczek który umieszczę gdzieś w okolicach Warszawy, zostawiłem nowy geolutins "Ptaszek" oraz maluteńką żubróweczkę.Wojtek1121