Pewnie że z innej.Meteor wykazał się geokeszerskim sprytem i jako analogowa nawigacja poprowadził przez żwirownię po drugiej stronie torów. Ciecie pilnują stacji paliw, nie wieży - dodatkowo ułatwiły maskowanie zaparkowane pod skrzynką wagony. Myknęliśmy na skróty przez krzaki i tory... kesz dzięki spoilerowi znaleziony błyskawicznie. Meteor zabrał kreta.