2010-11-06 18:53
lavinka
(2926)
- Znaleziona
To był ciężki kesz. Raz, że padało nam na głowy. Dwa, że nie mogliśmy znaleźć skrzynki. Ja już nawet zeszłam po schodach i wyszłam na zewnątrz, ale Meteor się uparł, spojrzał na spoilery i wrócił. No i jednak się udało. To wlazłam z powrotem do domu i znów te mokre schody... i po otwarciu skrzynki Meteor upuścił ją na schody... cała zawartość prócz logbooka na dół... no to zlazłam ze schodów (Ci co byli wiedzą, że to nie takie proste) i fant po fancie zebrałam do kupy. Pudełko spadło najniżej. I znów na górę... w sumie właziłam i złaziłam trzy razy... ugh. Ale skrzynka zdobyta :)