Kolejna wyprawa zamkowa. Tym razem z Qbhaq i vilkolakiem. Od tych ruin zaczeliśmy i od razu petarda!!! Ogrom terenu, piękne pozostałości i poboczne smaczki sprawiły, że chasałem z zacieszem na tawrzy. Szczęścia dopełniło nielegalne podjęcie skrzynki. Za całość leci zielone!!! POLECAM Z CZYSTYM SUMIENIEM. Dziękujemy.