Koło takich perelek można chodzić codziennie i nie zauważyć ich. A jest tego sporo w naszych okolicach.
Dzięki za cenną wskazówkę o dróżce, bo mnie mój nos przywiódł oczywiscie dokładnie z drugiej strony i na pewno przedzierał bym się przez krzaczory i pod górę :)