Cach podjęty w towarzystwie Agosek.
Adnotacja: Jakiś nie mądry człowiek, umieścił kesza w taki sposób, że nie dało rady go podjąć, po prostu nie da rady go wyjąć i z racji tego proponowałbym o ponowne założenie kesza. A jeśli chodzi i kesza i dotarcie do niego sugerując się sgraffito - bardzo mi się podobało, należy się rekomendacja :)
Edit:
Wpisałem się do logbook'a.