po dotarciu do Nowego Stawu musiałem na rynku chwile poczekać... aż się rozjaśniTo nie była pierwsza wizyta w tym sympatycznym miasteczku, tak więc obiekty szybko zlokalizowane, częśc z pamięci. A po zrobieniu zdjęć dalej rowerkiem w kieunku śluzy Michałowo. Dziękuję autorowi za kolejną bardzo przyjemną skrzynkę, zmuszającą do drobnych poszukiwańtakże w necie, dzięki czemu wiedza krajoznawcza stale rosniePozdrowienia :)